15 stycznia na jeziorze Kisajno odbyły się regaty o 'Lodowy Puchar Giżycka... Na Wodzie'. 
Do zawodów zgłosiło się 12 załóg omeg i kilkanaście Optymistek. Niestety w przeddzień regat większość zawodników odwołała swój udział z powodu spodziewanych trudnych warunków atmosferycznych. Na placu boju pozostali tylko najwięksi twardziele. Pogoda jednak dopisała - wiatr o sile ok. 1-2B i... piękne słońce. Ostatecznie wystartowały 3 (słownie trzy) omegi. Oprócz omeg na jeziorze pływały jeszcze i 3 optymistki (Czałbowski, Makowczenko i Małecki). Dobre i to. Trasa regat prowadziła 'Łabędzim Szlakiem'. Zwycięzcą pierwszego dnia regat został Bartek 'Burek' Burczyński z załogą.

Duże 'koromysła' o tej porze roku są albo w hangarach albo pod plandeką.

Jeziora puste - nawet nad brzegiem ani żywego ducha

Jeden jacht pojawił się na horyzoncie...

Potem następne dwa.

Na prowadzeniu załoga Bartka Burczyńskiego w ciszy pomiędzy wyspami

Pierwszy szkwał za wyspą

Każdy ma inną taktykę...

W drodze na metę

Temperatura powietrza na jeziorze ok. 1C

Humory jednak dopisują...

Co widać na załączonym obrazku.

Załoga Tomka Jaworskiego podczas walki o II miejsce.

Walka trwa

Tym razem Bartek był lepszy.

Czasem wiało więcej

Zwyciezcy wracają do portu.

Finisz drugiej załogi

Radość na mecie.

W drodze do portu

Pogoda dopisała

Bartek Burczyński z załogą

'Czerwona latarnia' w drodze na metę.

Brązowi medaliści dzisiejszego dnia regat.

Komisja sędziowska i techniczna w jednej osobie niezawodnego Zdzisława Makowskiego.

Klar po regatach.

W styczniu dzień jest jeszcze krótki.