|
11 MIĘDZYNARODOWY SPŁYW TWARDZIELIMAZURY - KRUTYNIA 2006Organizatorzy spływu od lat zastanawiali się, co zrobią gdy rzekę Krutynię skuje lód. W tym roku to właśnie się stało. 20-centymetrowa warstwa lodu pokrywająca rzekę uniemożliwiła tradycyjny, 20 kilometrowy spływ. Nie przeszkodziło to jednak około 50 uczestnikom w dobrej zabawie i sprawdzeniu swojej 'twardości'. Impreza zmieniła tymczasowo nazwę ze spływu twardziela na... hartowanie twardziela i przeniosła się nieco dalej na północ - nad jezioro Niegocin. Dzień wcześniej, organizatorzy wycięli w ponad półmetrowej pokrywie lodowej basen, w którym twardziele mogli sprawdzić swoją wytrzymałość. Już od rana na tonącej we mgle tafli jeziora Niegocin zaczęli pojawiać się pierwsi goście. Przy temperaturze powietrza minus 6 stopni poniżej zera urzymanie powierzchni wody w stanie płynnym sprawiało nie lada problem. Punktualnie o 11:30, na krawędzi lodu stanęło 49 uczestników (także kobiety!). Do walki o przetrwanie zagrzewały m.in. zespół szantowy Wyrwiszoty oraz... hostessy dostarczające gorące napoje i potrawy z grilla wprost do wody. W wodzie nikt się nie nudził. Były skoki do wody, gra w piłkę wodną oraz... wodna wersja tańca wężykiem. Widzowie także mogi skorzystać z lodowego bufetu, oraz przejechać się poduszkowcem Mazurskiej Służby Ratowniczej. Ze względów bezpieczeństwa uczestników ustalono górną granicę czasową przebywania w wodzie do godziny 14-tej. Po dwóch i pół godzinie spedzonych w lodowatej wodzie - przebywało w niej jeszcze ok. 10 największych twardzieli... i wcale nie mieli zamiaru wychodzic! Pomogła dopiero groźba wyciągania bosakiem ;) Każdy z uczestników mógł po wyjściu z wody bezpłatnie skorzystać z sauny oraz odnowy biologicznej zapewnionej przez sponsorów. Wieczorem odbyło się wręczenie pamiątkowych dyplomów, losowanie nagród i bankiet.
ZOBACZ TEŻ:
|
|