|
MAZURY NIEODKRYTEKAJAKIEM Z JEZ. KISAJNO NA JEZ. WOJSAKMówiąc o szlaku kajakowym na Mazurach myślimy o Krutyni. Tymczasem są na Mazurach szlaki zupełnie nieznane - np. połączenie wodne jeziora Kisajno z małym jeziorkiem Wojsak. Wejście do rzeczki znajduje się tuż przy szlaku WJM na jeziorze Kisajno. Można stamtąd dopłynąć na małe jezioro Wojsak. Szlak wiedzie przez dzikie, od dawna nietknięte ludzką ręką tereny (mimo, że jest to zaledwie kilometr od 30-tysięcznego miasta Giżycka) - m.in. wśród terenów wojskowych (o czym informują stosowne tablice ostrzegające przed działającą jeszcze strzelnicą wojskową), niedaleko dawnego lotniska Luftwaffe w Pierkunowie, które za czasów 'komuny' było poligonem wojskowym... W sobotę ok. południa wyruszamy z ośrodka w Pięknej Górze k. Giżycka - bazy wodnej firmy KursMazury.com do której należały nasze kajaki. Z jeziora Tajty kierujemy się na jezioro Kisajno. Kanał Piękna Góra. Na Kisajnie... ...trochę fali i wiatr w plecy. Płyniemy na cypel, na którym znajduje się ujście rzeczki łączącej jezioro Kisajno z jeziorem Wojsak. Na Kisajnie oprócz dwóch kajaków - pusto. Nad lasem krąży orzeł bielik. Wśród trzcin bez problemu odnajdujemy ujście rzeczki. Późną jesienią poziom wody w mazurskich jeziorach obniżył się o kilkadziesiąt centymetrów - miejscami jest płytko ale dla kajaków wystarczająco głęboko. Dopływamy do pierwszej przeszkody - prowizorycznego mostu w tzw. 'małpim gaju' - dawnego terenu ćwiczeń terenowych żołnierzy pobliskiej jednostki... ...po lewej kilkaset metrów stąd znajduje się dawne przedwojenne lotnisko Luftwaffe, a po prawej ok.100-200m znajduje się działająca jeszcze strzelnica wojskowa. Kolejna przeszkoda - pnie służące 'do biegania' dla żołnierzy. ;-) W kajaku, w foliowym worku sucha zmiana ubrań 'na wszelki wypadek'. Kajak trzeba przesunąć bokiem pomiędzy pniami. Kolejna przeszkoda... ...mały przełom z liści i gałęzi... ...kajaki trzeba 'przepchnąć'. Teren jest bagienny - rzeczka ma dwa koryta. Dopływamy do mostu drogowego (droga z ul. Wojska Polskiego w Giżycku na dawne lotnisko Luftwaffe, a za czasów tzw. 'komuny' poligon wojskowy. W czasie strzelań na strzelnicy wojskowej - droga jest zamknięta. Obecnie prowadzi ona do osiedla domków letniskowych w Pierkunowie - usytuowanych nad brzegiem jeziora Kisajno przy dawnym poligonie. Pod mostem bobry zbudowały tamę i spiętrzyły wodę po drugiej stronie drogi. Kajaki znów trzeba przenieść (warto mieć kalosze). Powalone przez bobry pnie drzew są na szczęście dostatecznie wysoko, aby pod nimi przepłynąć. Dzikie tereny. Widać, że szlak nie jest uczęszczany wcale. Wypływamy z bagiennego lasu i trafiamy na podmokłe trzcinowisko. Po drodze spotykamy m.in. gniazdo bobrów, pomiędzy trzcinami widać też gniazda łabędzi. Rzeczka robi się coraz węższa... ...aż w końcu tracimy orientację. GPS w telefonie akurat teraz odmówił posłuszeństwa... ...ale trafiamy na drzewo, z którego można zobaczyć co jest ponad trzcinami. Odpływamy od drzewa... ...rzeczka znów się poszerza. Widać jezioro Wojsak. W kajaku pozostało sporo trzciny. Na jeziorze Wojsak... ...jest płytko (głębokość do mulistego dna od 0,5-2m - dno właściwe zapewne znacznie głębiej)... ...woda jest przejrzysta - doskonale widać podwodne łąki... ...wśród których miejscowi próbują złapać coś w sieci. Listopadowe dni są niestety krótkie... wracamy na Kisajno. Do lasu dopływamy o zmierzchu. Na Kisajnie księżycowa noc. Płyniemy pod wiatr i falę. W Kanale Piękna Góra. Jeszcze kilkaset metrów i koniec wyprawy.
|
|