Jazdę na nartach lub na desce za latawcem albo latanie na spadochronie za quadem - m.in. takie atrakcje przygotowano w sobotę w Giżycku na Pierwsze Święto Lodu. W jednym czasie i jednym miejscu można było zobaczyć wszystkie sporty, jakie można uprawiać zimą na Mazurach - bojery, iceboardy (lodowa odmiana windsurfingu), curling, snowkite, parassailing, quady, skutery śnieżne, łyżwiarstwo, nurkowanie podlodowe, kąpiel morsów, rzeźba w lodzie, psie zaprzęgi, wędkarstwo podlodowe i inne. Ratownicy przygotowali pokaz ratownictwa lodowego.
Można było także spróbować mazurskich specjałów - m.in. rosołu z węgorza z kluseczkami, mazurskiego pasztetu rybaka, dzyndzałek z hreczką (pierogów z kaszą gryczaną), pierogów ruskich, bigosu mazurskiego, słoninki wędzonej, smalczyku i kiełbasek pieczonych na ognisku.
Grały zespoły szantowe i folkowe m.in. Orkiestra Dni Naszych ze słynnym mazurskim przebojem Kurs na Giżycko. 

Orkiestra Dni Naszych rozgrzewa zmarzniętą publiczność.



Parasailing - czyli lot na spadochronie w wersji zimowej - za quadem.


Pokazy ratownictwa.

Nauka udzielania pierwszej pomocy.


Poduszkowiec Mazurskiego WOPR w pokazowej akcji.

Do Giżycka zawitały wozy transmisyjne stacji TV.


Lodowe rzeźby.


Bojery.



Snowkitesurfing.

Quady.

Mazurskie specjały kulinarne.


Kiełbaska z ogniska na mrozie smauje najlepiej.


Na ponad półmetrową taflę lodu mogli wejść wszyscy i czuć się bezpiecznie.


Przerębel wykuta dla morsów i podlodowych płetwonurków.

Eskimoskie klimaty.


Psi zaprzęg.




Strzelanie z łuku.


Kolejna impreza tego typu w Giżycku, tym razem Święto Wody, podczas której promowane będą wodne sporty letnie, odbędzie się 25 lipca.