30 sierpnia 2004r.
ok. godziny 12.00 statek białej floty uderzając we wrota śluzy w Guziance
uszkodził je powodując zablokowanie wodnego połączenia Rucianego-Nidy z
resztą szlaku Wielkich Jezior Mazurskich i odwrotnie.
Statek Żeglugi Mazurskiej
wypłynął o godz. 10.30 z Rucianego-Nidy do Mikołajek. Miał na pokładzie
16 pasażerów. Przepływając przez śluzę uderzył w jej dolne wrota, które
uległy uszkodzeniu i wypadły z zawiasów. Zarówno statek jak i pasażerowie
wyszli z opresji bez
szwanku. Kapitan statku
miał w wydychanym powietrzu 0,67 promila alkoholu. Główną przyczyną wypadku
była awaria wstecznego biegu na statku białej floty.
Wrota śluzy zostały zdemontowane
i zabrane do naprawy. Ruch jachtów na szlaku został przywrócony ale
był znacznie utrudniony. Jachty przenoszone były pojedyńczo przy pomocy
dźwigu. Wrota zostały bardzo szybko naprawione w giżyckiej stoczni Żeglugi
Mazurskiej - armatora pechowego statku.
Szczęście w nieszczęściu,
że wypadek zdarzył się pod koniec sezonu. W sezonie, każdego dnia śluzuje
się w tym miejscu kilkaset jachtów i motorówek.
Kapitan odpowie przed sądem
za kierowanie statkiem w stanie nietrzeźwym. Grozi za to nawet kara pozbawienia
wolności do dwóch lat. Policja nie wyklucza także, że zostanie postawiony
zarzut spowodowania katastrofy w ruchu wodnym, za co grozi kara do ośmiu
lat więzienia.
m/s Odylia po uderzeniu
we wrota śluzy |
m/s Odylia po uderzeniu
we wrota śluzy
|
Śluzowanie za pomocą
dźwigu
|
|